Rozdział 364
Punkt widzenia Sereny
Evan Carter podchodzi do mównicy, jego postawa jest sztywna, ale twarz ma wyraz cichej determinacji. Jest zdenerwowany – widzę to po sposobie, w jaki jego dłonie zaciskają się na krawędziach krzesła, jego knykcie są białe – ale nie waha się, gdy prokurator zaczyna przesłuchanie.
„Panie Carter” – zaczyna, jej głos jest stanowczy, ale równy – „czy może pan potwierdzić swój związek z oskarżonym?”