Rozdział 391
Punkt widzenia Steviego
Siedzę na krawędzi wanny, gapiąc się na mały patyk na blacie, jakby to był granat, który zaraz wybuchnie. Moje ręce się trzęsą. Czuję, jakby moje serce próbowało wyrwać się z mojej piersi.
Minęły trzy minuty.
Punkt widzenia Steviego
Siedzę na krawędzi wanny, gapiąc się na mały patyk na blacie, jakby to był granat, który zaraz wybuchnie. Moje ręce się trzęsą. Czuję, jakby moje serce próbowało wyrwać się z mojej piersi.
Minęły trzy minuty.