Rozdział 408
Punkt widzenia Calvina
Poranek zaczyna się jak większość innych w dzisiejszych czasach. Budzę się wcześnie, przeglądam e-maile przy filiżance kawy i robię w myślach listę wszystkiego, co muszę zrobić, zanim dzień wymknie się spod kontroli. Z tym wyjątkiem, że dzisiaj mam na piersi ciężar, który nie ma nic wspólnego z kwartalnymi raportami ani spotkaniami zarządu.
To jest Stevie.