Rozdział 139 Poproś o to dla mojej mamy
O trzeciej po południu Kevin zadzwonił i powiedział, że wieczorem ma spotkanie towarzyskie i nie może przyjść, żeby zabrać ją na kolację.
Wprowadzając dane do komputera, Emma powiedziała: „W porządku. Skup się na swoich sprawach. Mam samochód i dziś sama pojadę do domu”.
Kevin usłyszał, jak powiedziała to tak swobodnie, jakby jego brak możliwości towarzyszenia jej na kolacji w ogóle nie wpłynął na jej nastrój, i nagle się zdenerwował: „A co powiesz na to, żeby pomocnik kucharza cię odebrał, a ty poszedłbyś ze mną?”