Rozdział 1494 Oddać się temu
Po rozmowie telefonicznej David spokojnie wrócił do łóżka.
Zgasił światło, włączając jedną małą lampkę nocną. W pokoju panował półmrok, ale mimo to wyraźnie widział małą dziewczynkę, która smacznie spała, skulona w kołdrze.
Ostrożnie wziął ją w ramiona. Jego ruchy były niezwykle delikatne, jakby stał przed drogocennym skarbem. Poprawił ich ułożenie, pocałował ją w czoło i zamknął oczy tuż obok niej.