Rozdział 1537 Zwykła para
Dzisiaj była sobota...
Te trzy słowa rozbrzmiewały w głowie Nicole niezliczoną ilość razy, niczym magiczny dźwięk. Nie potrafiła się ich pozbyć, choćby nie wiem jak starała się z całych sił.
Stała przy kuchennym stole, krojąc czosnek i imbir, od czasu do czasu zerkając na Davida, który zajęty był przyrządzaniem krewetek przed kranem.