Rozdział 273 Uwięziony w podwójnej presji obwiniania siebie i strachu
Jenny: [Nie pytałaś mnie wczoraj o Emmę? Myślę, że to zbyt dziwne pytać Emmę bezpośrednio. Jak mogłabym zapytać kogoś „czy jesteś w szpitalu”? Więc po prostu odbiegłam od tematu i zapytałam Mary.]
Tommy: [Co za bzdura! Kiedy ja cię pytałem? Kim ty, do cholery, jesteś?]
Jenny: [Jestem Jenny, sama mnie dodałaś. Czemu mnie nie pamiętasz? Nie zanotowałaś sobie mojego imienia?]