Rozdział 422 Emma, urodziłaś się, żeby mnie dręczyć!
Emma zobaczyła go z lekko ponurym wyrazem twarzy, wiedziała, że jest zły i odpowiedziała: „Nie byłem taki bolesny, w przeciwnym razie nie zniosłabym tego dziś po południu, a już na pewno nie byłabym w stanie chodzić...”.
Nadal sprawiało jej ból podnoszenie go celowo, tylko na taką odległość, jaką mogła wytrzymać, więc znosiła to tak długo, jak mogła, aby mężczyzna znów nie narobił wokół tego zamieszania.
Ale kiedy wspomniała o chodzeniu, Kevin pomyślał o jej poważniej rannych nogach i bez zbędnych ceregieli sięgnął pod kołdrę i słysząc jej zdziwiony okrzyk, złapał ją za prawą nogę, drugą ręką unosząc kołdrę, a siniaki na jej nogach natychmiast się ukazały, gęstsze i głębsze niż na ramionach.