Rozdział 607 Obwiniaj mnie za to, że jestem zbyt zajęty
Długa i surowa zima minęła i w końcu nadeszła wiosna.
Lód stopniał, temperatura wzrosła i w końcu nadszedł czas na zmianę grubych bawełnianych ubrań na lekkie, wiosenne ubrania.
Emma stała przed sięgającym od podłogi do sufitu oknem balkonowym, z włosami spiętymi w kok, ubrana w długą, luźną pomarańczową sukienkę, jedną ręką trzymając się za talię, a drugą głaszcząc brzuch.