Rozdział 736 Urlop macierzyński
Widząc, jak jego syn łapczywie je mleko i z podekscytowaniem porusza rękami i nogami, Kevin zmrużył oczy i poczuł coś... zazdrosnego.
Wiedząc, że to bardzo dziecinne, odwrócił głowę i zmarszczył brwi. Dotknął nosa i postanowił odejść.
Jim akurat był w drzwiach i powiedział: „Kevin, ktoś z twojej firmy cię szuka”.