Rozdział 911 Brudne rozmowy
Jego pocałunek był delikatny, łagodny i pełen czułości.
Z rumieńcem Emma przechyliła głowę, by przyjąć jego władczy i delikatny pocałunek. Skosztowała słodkiej kukurydzy i myślała jak oszołomiona. Wielki szef lubił kukurydzę i właśnie zjadł jej sporo. Wyrwał jej nawet kawałek z ust. Delektując się smakiem na ustach, czuła się całkiem dobrze.
Po chwili puścił ją. Patrząc na jej czerwone policzki i zawstydzony wyraz twarzy, gdy wciąż dyszała, rozbawił się i wybuchnął głośnym śmiechem.