Rozdział 96 Miły chłopak
Tym razem nie wspominając o kosztach jedzenia, w kwocie były nawet wliczone bilety do kina, popcorn i herbata z mlekiem.
Emma lekko ugryzła się w dolną wargę. Nie miało to nic wspólnego z pieniędzmi, ale po prostu poczuła się słodko i ciepło w środku. Skoro przyjęła pieniądze, gdyby mu je oddała, on na pewno by ich nie przyjął, więc uśmiechnęła się do niego z zakłopotaniem: „W takim razie wezmę je~”
„No to weź.” Stał obok niej, jedną ręką lekko opierając się o poręcz po drugiej stronie jej ciała, tworząc intymny krąg ochronny wokół niej. Spojrzał w dół, by przyjrzeć się zawstydzonemu i łagodnemu wyrazowi jej twarzy.