Rozdział 538
Punkt widzenia Gavina
Gdy samochód podjechał na imprezę charytatywną, wiedziałem, że muszę się zachować. Nie mogłem spać przez ostatnie kilka dni od czasu mojej interakcji z Judy. Nadal cholernie czułem jej smak na ustach od tamtej nocy tydzień temu, a ona miała czelność powiedzieć mi, że to nie ona... że nie trzymam jej w ramionach. Wiedziałem, że mnie okłamuje; łatwo było ją rozgryźć, ale nie mogłem zrozumieć, dlaczego kłamie.
Następnego ranka po tej nocy mój umysł zalewał się tym, jak obudziłem się nagi w łóżku z Rachel leżącą obok mnie. Chociaż moje ciało również miało na sobie jej zapach, a ślady pokrywające nasze szyje pochodziły od siebie, znałem delikatny smak Judy, który pozostał na moim języku.