Rozdział 622
„Słucham” – powiedział, zachęcając mnie do kontynuowania.
„Pochodzę ze stada Srebrnego Półksiężyca, terytorium Gavina Landry’ego” – powiedziałem mu.
Uniósł brwi i wiedziałem, że zastanawiał się, dlaczego mu to mówię. Przecież wiedział, że nie jestem z tego terytorium, więc dlaczego to miało znaczenie? Przełknąłem gulę w gardle.