Rozdział 134 Serce do serca
Punkt widzenia Amelii
Tego wieczoru, tuż po tym, jak Richard Wilson kończył swój patrol, spotkałem go w ogrodzie.
Skąpany w bladym świetle księżyca, wygląda jak spokojna, stoicka postać kontemplacji. Ogłoszenie zbliżających się zaręczyn Sylvii zaskoczyło nas wszystkich - nie zdziwiłbym się, gdyby Richard Wilson od czasu, gdy usłyszał tę nowinę, był wręcz dręczony.