Rozdział 154 Pobity
Punkt widzenia Amelii
Chłopiec leży spokojnie w ramionach Gamy Everly, zupełnie nieruchomy.
Jason już zemdlał i byłbym zadowolony, że ucieka od strasznego bólu, który musi odczuwać, gdyby nie to, że wygląda, jakby był na skraju śmierci. Jestem w szoku, widząc jego ciało pokryte siniakami i krwią. Wyglądają jak obrażenia, których dorosły mężczyzna doznałby w walce, a nie rany, które powinny pokrywać ciało dziecka.