Rozdział 272 Okrutny atak
Punkt widzenia Amelii
Kiedy słyszę donośny ryk Spencera, rozbrzmiewający echem w tunelach lochów, czuję, jak krew w żyłach mi się ścina.
Odwracam się, serce wali mi jak szalone, a oddech przyspiesza. Kiedy moje oczy spotykają chłodne, niekończące się spojrzenie Spencera, czuję się, jakbym tonęła. W jego wnętrzu płonie głęboka, potężna wściekłość. Rodzaj wściekłości, która doprowadza mężczyzn do szaleństwa – która sprawia, że obalają imperia i rozdzierają świat.