Rozdział 280 Komu zaufać
Punkt widzenia Amelii
Gdy opuszczam szpital, by udać się do pałacu, myślę o prośbie, jaką Spencer skierował do mnie w lochach.
Podczas chodzenia moje ręce są złożone na brzuchu. Nie zaczynam tego pokazywać, nawet trochę, ale obraz, który widziałam na tym USG, miga mi w głowie za każdym razem, gdy zamykam oczy.