Rozdział 712
Wpatrywała się nieruchomo w widelec w dłoni Vivian, jej oczy migotały radością. No dalej, spiesz się i zjedz to! Dopóki Vivian połknie te kilka kawałków duszonej wieprzowiny, plan Evelyn będzie w połowie drogi do realizacji.
Widelec Vivian praktycznie wisiał tuż przy jej ustach. Gdy patrzyła, jak kęs po kęsie duszonej wieprzowiny znika w jej gardle, Evelyn była tak podekscytowana, że musiała walczyć, by zachować powagę.
Tym razem jesteś martwy, Vivian! Upewnię się, że nikt nie będzie w stanie cię uratować!