Rozdział 932
Kiedy Vivian zeszła na dół, Benedict już przybył. Wiedząc, że znów usłyszy wykład, przewróciła oczami, zanim ruszyła w stronę Benedicta.
Jak można było się spodziewać, Benedict zaczął ją krytykować. A gdy już zaczął swoją tyradę, minęło sporo czasu, zanim w końcu przestał.
Chociaż był obojętnym prezydentem w biurze, stawał się marudą, gdy był z kimś bliskim. Vivian w szczególności doświadczała tej jego strony wielokrotnie.