Rozdział 6 Wycieranie ciała w środku Melodramatyczne?
Victoria zatrzymała się i po chwili zachichotała do siebie. „Oczywiście, nie mogę dorównać troskliwości Claudii wobec innych”. Słowa wyrwały się jej z ust, zanim zdążyła się dwa razy zastanowić. Alaric był oszołomiony, ona też. Co ja w ogóle mówię?
Podczas gdy ona żałowała, że powiedziała coś złego, on uniósł jej brodę i spojrzał w jej oczy swoimi głębokimi, czarnymi oczami. Następnie zmrużył oczy, a jego spojrzenie było tak ostre jak u jastrzębia. „Czy jesteś o nią zazdrosna?”
Jej brwi drgnęły. Poczuła się trochę niespokojna i chciała odtrącić jego rękę. „O jakich bzdurach mówisz?”
Jednak nie miała siły w rękach. A kiedy próbowała pchać, jej ruch wydawał się słaby. Ta czynność sprawiła, że uniósł brwi i z rozbawieniem chwycił ją za nadgarstek. „Jesteś taka słaba?”
„Jesteś słaba!” odparła Victoria, po czym cofnęła rękę. Ponieważ użyła zbyt dużej siły, jej ciało opadło do tyłu na kanapę i nie mogła wstać. Była naprawdę zbyt słaba. Alaric stał tam, patrząc na nią ze skomplikowanym wyrazem twarzy. Więc poszedł do toalety, napełnił plastikową miskę wodą i wrócił z ręcznikiem. Następnie położył je na krześle obok niej. Namoczył nowy ręcznik w zimnej wodzie, wykręcił go i wytarł ją nim. „Co robisz?”
Widząc, że zbliża się do niej z ręcznikiem, instynktownie się odsunęła.
Złapał ją za ramię, a jego przystojne brwi zmarszczyły się. „Nie ruszaj się; schładzam cię”.
Chciała powiedzieć nie, ale kiedy ręcznik dotknął jej skóry, poczuła chłód i nie mogła odmówić. Temperatura jej ciała była wysoka i lepiej było się ochłodzić. W końcu to było tylko fizyczne chłodzenie...
Myśląc o tym. Victoria pozwoliła mu robić, co mu się podobało.
Alaric otarł pot z czoła, a następnie otarł policzki. Kiedy ją ocierał, pomyślał o czymś i jego usta się skrzywiły, gdy powiedział cicho: „Victoria, jesteś naprawdę czymś”. Jego słowa sprawiły, że jej powieki zadrżały. „Co?”
W tym momencie jego oczy były tak głębokie jak czarne diamenty. Następnie prychnął i powiedział: „Po co udajesz, że jesteś głupi? To mój pierwszy raz, kiedy robię to dla innych, więc naprawdę jesteś kimś”.
Po tych słowach Alaric przesunął rękę na jej ramię do kołnierza i otworzył go, odsłaniając śnieżnobiałą skórę. Następnie włożył do środka mokry ręcznik.
Na to twarz Victorii lekko się zmieniła i złapała go za rękę. „Co robisz?” „Wycieram twoje ciało od środka” odpowiedział sprawiedliwie.
Jednak była niespokojna i zawstydzona, gdy odsunęła kołnierzyk. „Nie, mogę to zrobić sama”. Jednak spojrzał na jej ruchy i stopniowo zmarszczył brwi. „Czemu jesteś na mnie zła?”
Jego ręka się nie poruszyła, a on nadal trzymał mokry ręcznik na jej piersi. Z pewnego kąta wyglądało to tak, jakby jego ręka była na... Gdyby ktoś inny to widział... "Nie jestem na ciebie zły. Mogę to zrobić sam".
Nadal marszczył brwi, wyglądając na niezadowolonego , gdy na nią patrzył. "Czy ty-" zaczął. Bam!
Zanim zdążył dokończyć zdanie, zza drzwi dobiegł głośny hałas. Alaric i Victoria spojrzeli w stronę drzwi, by zobaczyć, jak Claudia gorączkowo podnosi jakieś rzeczy z ziemi.
Jego ręka zamarła w powietrzu, po czym cofnęła ją po chwili, nie okazując żadnego wyrazu twarzy. Victoria po prostu tam leżała, uśmiechając się lekko.
Tymczasem Claudia szybko zebrała swoje rzeczy i weszła do środka, uśmiechając się delikatnie do Alarica i Victorii, jakby nic się nie stało. „Wcześniej coś upuściłam, bo nie trzymałam tego prawidłowo. Nie wystraszyłam was, prawda?” powiedziała.
Zacisnął usta i chciał coś powiedzieć, ale Claudia podeszła do niego i wyciągnęła rękę. „Pozwól mi to zrobić”. Potem nic nie powiedział i podał jej wilgotny ręcznik.
„Dominic już mi wszystko wyjaśnił, więc możesz zostawić Victorię mnie. Nie martw się, dobrze się nią zaopiekuję” – powiedziała. Słysząc to, Alaric spojrzał na Victorię, leżącą nieruchomo na łóżku jak trup, zanim skinął głową. „Okej”. Wkrótce wyszedł z pokoju, zamykając za sobą drzwi.
W pokoju na chwilę zapadła cisza, zanim Claudia ponownie wypłukała ręcznik i podeszła z nim do Victorii. „Victoria, pozwól, że pomogę ci wytrzeć ciało” – powiedziała delikatnie Claudia.
Victoria rzeczywiście była zbyt słaba, by zrobić to sama. „Czy nie powinniśmy wezwać pielęgniarki? To dla ciebie za dużo zachodu” – zasugerowała.
Claudia uśmiechnęła się delikatnie. „To żaden problem. Pielęgniarka nie zrobi tego tak dobrze jak ja. Co więcej, mogę to zrobić, o ile nie przeszkadza ci, że zobaczę cię nago”. Co innego mogła powiedzieć Victoria w takiej sytuacji? Mogła tylko skinąć głową z uśmiechem. Po tym, jak się zgodziła, Claudia pochyliła się i rozpięła ubranie Victorii.
Aby uniknąć niezręczności, Victoria zamknęła oczy, nieświadoma badawczego spojrzenia Claudii, gdy Claudia rozpinała jej ubranie. Claudia ugryzła się w wargę, a jej twarz stała się brzydka.
Jeśli się nie pomyliła, Alaric trzymał wcześniej wilgotny ręcznik, zamierzając pomóc Victorii wytrzeć ciało. Nawet otworzył jej kołnierzyk. Od kiedy ich związek stał się tak intymny? Czy wydarzyło się coś między nimi, kiedy była za granicą, o czym nie wiedziała?
Brwi Claudii lekko się zmarszczyły, ponieważ poczuła się trochę nieswojo.
Jeśli chodzi o ciało Victorii, Claudia musiała rozpiąć guziki ubrania, aby zdać sobie sprawę, że jej figura jest imponująca. Mimo że Victoria leżała, pewne części jej ciała były bardzo błogosławione, a jej skóra nie była blada, ale miała stosunkowo delikatny różowy kolor, co sprawiało, że wyglądała bardzo kusząco. Mimo że Claudia była kobietą, widziała doskonałość ciała Victorii. Przygryzła dolną wargę, nie mogąc się powstrzymać, gdy szepnęła: „Dziękuję za wszystko, co dla mnie zrobiłaś przez te lata”.
Oczy Victorii były zamknięte, a fizyczny efekt chłodzenia wydawał się jej dość przekonujący; uczucie płynu wycieranego o jej ciało było odświeżające. Ciepło na jej ciele bardzo się rozproszyło. Kiedy otworzyła oczy, spotkała się z pięknym spojrzeniem Claudii. „Dziękuję?” - zapytała Victoria.
Claudia skinęła głową i powiedziała: „Tak. Chociaż może się wydawać, że Al poślubił cię w ustawionym małżeństwie, aby pomóc ci przetrwać trudne chwile, wiem, że jego stan małżeński chronił go przed niechcianą uwagą w ciągu ostatnich dwóch lat. Więc chcę ci podziękować. W przeciwnym razie, kiedy wrócę, radzenie sobie ze wszystkimi tymi tanimi zalotnikami wokół niego byłoby prawdziwym utrapieniem”. Na te słowa Victoria była zaskoczona. Nie była głupia i wiedziała, co Claudia próbowała powiedzieć. Claudia zaczęła od wyrażenia wdzięczności, ale potem przypomniała jej, że jej małżeństwo z Alariciem było oszustwem. Claudia przestrzegła ją, aby nie miała zbyt dużych oczekiwań, wskazując, że nie jest żoną Alaricia.
Victoria zacisnęła usta i nic nie powiedziała. Claudia wycierała ją przez chwilę i pomogła jej założyć ubranie. Następnie zapytała czule: „Czujesz się lepiej? Chcesz wody? Naleję ci szklanki”. Victoria rzeczywiście była trochę spragniona. „Tak, proszę”.
Claudia poszła nalać jej wody i Victoria wypiła całą. Jej gardło w końcu poczuło się lepiej. Spojrzała na Claudię i powiedziała to, co miała na myśli: „Właściwie nie musisz się martwić o Alarica i mnie. On zawsze zachowa twoją pozycję jako jego żony, ponieważ uratowałaś mu życie. Nikt nie może tego zastąpić. Ty również zrobiłaś mi przysługę i nie zapomnę tego”.