Rozdział 1495
Miała mnóstwo pytań, ale zanim mogła pomyśleć dalej, drogę zagrodziły jej dwie młode dziewczyny. Dziewczyna z przodu wydawała się odważniejsza, podczas gdy ta za nią schowała się za plecami, z telefonem skierowanym na nie.
„Damon...” Dziewczyna z przodu zebrała się na odwagę, wzięła głęboki oddech i podniosła głowę, gotowa powiedzieć Damonowi, co o nim myśli.
Jednak gdy przyjrzała się bliżej zimnej, przystojnej twarzy Damona, słowa, które chciała powiedzieć, utknęły jej w gardle . Jego twarz była pozbawiona wyrazu, niemożliwa do odczytania, ale jego rysy i aura, którą emanował, były niesamowicie oszałamiające. Im dłużej patrzyła, tym bardziej myślała, że jest tak idealny, że żadna kobieta nie jest godna być jego towarzyszką. Nie, kobiety nie były nawet godne być u jego boku. A jednak jego twarz i aura były powodem, dla którego niezliczone kobiety się w nim zakochały. Nic dziwnego, że Wendy zrobiła tyle podłych rzeczy, żeby być z nim. Taki idealny mężczyzna, warto było zaryzykować wszystko, żeby mieć szansę z nim. Gdyby miała wybrać dla niego kobietę, z pewnością byłaby to pani Summers. Była prawdziwą księżniczką, mądrą i mądrą, o świetnej figurze i nienagannej urodzie. Była godna Damona. Tak więc byli rozpoznawalną parą. Ale teraz! Odważna dziewczyna szeroko otworzyła oczy, wyprostowała klatkę piersiową i ponownie spojrzała na Damona. Gdy miała przemówić, Damon odezwał się pierwszy: