Rozdział 237
Początkowo wszyscy po prostu szeptali do siebie. Ale słowa Charlotte przerzuciły winę na Lucy, sprawiając, że wszyscy zaczęli na nią wskazywać palcami.
„Lucy, Isabella opiekowała się tobą i Liamem przez wiele lat. Więc dlaczego po prostu nie pozwolisz temu płynąć?” powiedziała Elena, myśląc: „Dopóki Lucy ponosi winę, reputacja Liama w firmie będzie bezpieczna”.
Lucy w końcu zrozumiała, dlaczego Edward ją wezwał. Przeklęła w duchu: „Do diabła, potrzebują mnie, żebym dostarczyła ten dokument! Chcą tylko, żebym była kozłem ofiarnym dla Liama, bo boją się, że incydent ten zszarga jego cenną reputację wśród pracowników!”