Rozdział 456
Gwendolyn uśmiechnęła się i odwróciła do niego. „Oczywiście. To moja córka. Czy nie powinna być do mnie podobna?”
Gwendolyn patrzyła na wschód słońca z olśniewającym blaskiem w oczach.
Tuż przed całkowitym wschodem słońca poczuła coś na dłoni. Kiedy uniosła lewą dłoń, zobaczyła ogromny pierścionek z diamentem na palcu serdecznym. Diament był tak duży, że oślepiał niczym słońce.