Rozdział 462
Twarz Gwendolyn była szkarłatna. Był tak intensywny, że rumieniec sięgał jej uszu.
Rzuciła bezczelnemu mężczyźnie surowe spojrzenie i ostrzegła: „Czy możesz już przestać mówić, Patricku Lowen?”
Moja twarz będzie płonąć, jeśli on będzie tak dalej robił.