Rozdział 108 Mogłeś mi powiedzieć
Aby zabić czas i zająć myśli, dziewczyna została z Bią i Tonny'm. Postanowiła, że najlepiej nie kontaktować się z Santiago; w końcu, gdyby potrzebowała się czegoś dowiedzieć, on lub Osvaldo i tak by jej dali znać. Naprawdę musiała pamiętać, że jej mąż jest Donem, a nie byle jakim mężczyzną. Nie był zwykłym żołnierzem, lecz przywódcą.
Najpierw, zgodnie z obietnicą, obejrzeli film o Barbie. Tonny początkowo narzekał, ale wkrótce przełamał się i zaczął się trochę bawić. Nie poddał się jednak, udając obojętność.
„Czy odziedziczył to po ojcu?” – zastanawiała się Emilia z rozbawieniem, obserwując go. Interakcja dwójki dzieci była całkiem przyjemna, ale pomimo drobnych sprzeczek, było widać, jak bardzo się kochali. Tonny natomiast był typowym opiekuńczym starszym bratem.