Rozdział 224 Pozwól mi zająć się przesłuchaniem
Emily, lekko zaskoczona, wzięła chusteczkę i przyłożyła ją do nosa. Świeży, ziołowy zapach szybko zastąpił ostry, metaliczny zapach krwi w powietrzu.
Zauważywszy, że Emily zakrywa nos chusteczką, Liam zwrócił wzrok na Hancocka, który był ledwo przytomny od nieustannego bicia, a jego krzyki ograniczyły się do słabych, pełnych bólu westchnień.
„Alan” – rozkazał Liam zimnym głosem.