Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 201 Udział w konkursie
  2. Rozdział 202 Rejestracja w celu stworzenia czegoś...
  3. Rozdział 203 Konfrontacja, której nie mogła uniknąć
  4. Rozdział 204 Niepowodzenie Emily w sekcji
  5. Rozdział 205 Błagałem, żeby zostać jej uczniem
  6. Rozdział 206 Emily jest naga w wannie
  7. Rozdział 207 Niespodziewany pocałunek
  8. Rozdział 208 Jestem w niej zakochany
  9. Rozdział 209 Jej osobiste sprawy mogły poczekać
  10. Rozdział 210. Pojawił się obiekt testu
  11. Rozdział 211 Jaki zbieg okoliczności
  12. Rozdział 212 Wielkie wiadomości
  13. Rozdział 213 Ona skończy w więzieniu
  14. Rozdział 214 Prawda
  15. Rozdział 215 Emily powinna zostać wyrzucona z...
  16. Rozdział 216 Celeste popełniła samobójstwo
  17. Rozdział 217 Ty suko
  18. Rozdział 218 Operacja się nie powiodła
  19. Rozdział 219 Wstrzykiwanie roztworu do...
  20. Rozdział 220 Upewnię się, że będziesz zadowolony
  21. Rozdział 221 Zmierzch
  22. Rozdział 222 Zniszcz jego oczy
  23. Rozdział 223 Chusteczka
  24. Rozdział 224 Pozwól mi zająć się przesłuchaniem
  25. Rozdział 225 Emily zasłużyła na jego miłość
  26. Rozdział 226 Czy się boisz?
  27. Rozdział 227 Miałeś sporo czasu
  28. Rozdział 228 Czy Emily to zrobiła?
  29. Rozdział 229 Odkryj prawdziwe oblicze Emily
  30. Rozdział 230 Jak wygląda cud
  31. Rozdział 231 To prawdziwy cud
  32. Rozdział 232 Awans w rywalizacji
  33. Rozdział 233 Specjalny sposób na przyjęcie z okazji uroczystości
  34. Rozdział 234 Namiętny pocałunek
  35. Rozdział 235 Prawdziwy ważniak
  36. Rozdział 236 Ona może po prostu
  37. Rozdział 237 Staw czoła konsekwencjom
  38. Rozdział 238 Szef
  39. Rozdział 239 Zrobię wszystko
  40. Rozdział 240 Będę na ciebie czekać

Rozdział 3 Pocałunek

Liam przyjął chusteczkę od swojego zaufanego asystenta, Rhetta Fostera, i wytarł krew z rąk z rozmysłem, niemal królewską precyzją.

Następnie powoli zdjął maskę, odsłaniając twarz, która mogłaby zaprzeczyć czyjemuś oddechowi.

Jego oczy były ciemne, niczym magnetyczne kałuże, na tyle głębokie, że mogły przyciągnąć każdego.

A nad jego idealnie wyprofilowanymi ustami widniał wydatny, rzeźbiony nos.

Jego rzeźbione rysy twarzy emanowały zarówno siłą, jak i pięknem, niemal zbyt nieskazitelne, by należeć do przeciętnego mężczyzny.

To był ten rodzaj twarzy, który mógłby przyćmić nawet najjaśniejsze gwiazdy show-biznesu.

Ale bardziej niż jego wygląd, to jego władcza aura, niezwyciężony - przyprawiały o dreszcze. To był człowiek, który sprawował władzę nad niezliczonymi życiami.

Liam uśmiechnął się, błysk niebezpieczeństwa błysnął w jego oczach. „A co z tego, że jestem?”

Oczy Emily zrobiły się wielkie jak spodki.

Liam Watson – to nazwisko niosło ze sobą ciężar legendy.

Liam był kiedyś członkiem odłamu rodziny Watsonów, zanim popadł w zapomnienie na dziesięć długich lat.

Gdy powrócił, w pojedynkę przejął władzę nad podziemnym światem państwa, stając się królem, który nie miał sobie równych.

W rzeczywistości był tak potężny, że nawet prezydent obchodził się z nim ostrożnie.

Były narzeczony Emily, Alex, był członkiem rodziny Watson, która dzięki Liamowi wyszła z nieznanego rodu i zyskała władzę.

Ze względu na więzy krwi Alex był siostrzeńcem Liama.

Więc gdyby jej małżeństwo z Alexem doszło do skutku, Liam zostałby wujem jej męża.

Przyrodnia siostra Emily, Sloane, namówiła ją, aby oddała się Danielowi Russellowi.

Chociaż Daniel miał władzę w mieście, nie był niczym w porównaniu z potęgą podziemnego świata Liama. To było jak porównanie lwa do myszy.

Gdy ta myśl dotarła do Emily, w jej umyśle zabłysła nadzieja.

Gdyby udało jej się zyskać poparcie Liama, mogłaby uniknąć wymuszonej ofiary, a jej matka mogłaby zostać uratowana.

Uspokoiwszy oddech, zapytała nieśmiało: „Skoro ci właśnie pomogłam, czy mogłabym cię poprosić o przysługę?”

Spojrzenie Liama stało się ostrzejsze, w oczach pojawiło się zaciekawienie.

Po raz pierwszy kobieta stanęła przed nim z takim opanowaniem, zwłaszcza po tym, jak była świadkiem tego, jak zabił tak wiele osób.

Zainteresowanie Liama wzmogło się, więc ruszył w stronę Emily niemal leniwym krokiem, stawiając każdy krok powoli i niespiesznie.

Jego wyrzeźbione palce chwyciły jej brodę i uniosły ją tak, że patrzyła prosto na niego.

Spojrzał jej w oczy i przyglądał się jej z nutą rozbawienia w oczach.

Jego głos, niski i głęboki, przeszył powietrze dreszczem.

„Czy masz pojęcie, z kim rozmawiasz? Nie boisz się, że cię zabiję?”

Dreszcz przebiegł Emily przez serce.

Jego obecność była przytłaczająca, niczym nadciągająca chmura burzowa, dusząca swoją intensywnością.

Był niebezpieczny i sama rozmowa z nim przypominała zabawę z ogniem.

Ale nie miała już do kogo innego się zwrócić; Liam był jej jedyną szansą.

„Mam doktorat z chemii i medycyny, a także patenty – bardzo dochodowe. Jeśli mi pomożesz, mogę zarobić dla ciebie pieniądze” – powiedziała głosem pewnym, ale z błyskiem desperacji.

Liam pokręcił głową, a na jego ustach pojawił się słaby uśmieszek. „Pieniądze?” – mruknął, muskając palcami jej policzek. „Czy wyglądam, jakbym nie miał pieniędzy?”

Zapach krwi przywarł słabo do jego skóry, wychładzając ją, nawet gdy na zewnątrz pozostał delikatny. Emily instynktownie się uniosła, jej ciało napięło się pod jego dotykiem.

„Czego chcesz?” – zaryzykowała ostrożnie. „Jeśli to w mojej mocy, jestem gotowa wymienić się na cokolwiek”.

W ciemnych oczach Liama pojawiła się iskra, coś zagadkowego i nieodgadnionego.

Pozwolił, by jego spojrzenie przesunęło się po niej, jakby rozważał jej ofertę. „Cokolwiek, mówisz?” Nagle wydał z siebie przerażający śmiech. „Więc chcę tego”.

Jednym szybkim ruchem owinął ramię wokół jej talii i przyciągnął ją bliżej.

I tam, w obecności wszystkich swoich ludzi, pocałował ją.

Nasze reklamy mają na celu zapewnienie lepszego wsparcia autorom.

تم النسخ بنجاح!