Rozdział 265
Gdy dwie osoby zauważyły obecność ludzi w pokoju, szybko się od siebie oderwały. Usta Marka uniosły się w przyjemnym uśmiechu, gdy zobaczył Damiena. „Panie Cross, jest pan tutaj”. Przywitał się, radośnie podchodząc do niego, by uścisnąć mu dłoń, ale jeden z ochroniarzy Damiena wyszedł naprzód, by zapobiec jakiemukolwiek kontaktowi.
Oczy Marka drgnęły na brak szacunku, gdy bezlitośnie skanował mężczyzn na swojej drodze. „Co się dzieje?” Damien zignorował jego pytanie i otarł się o swoich ludzi. Z pogardą spojrzał na Christine, która siedziała na kanapie ze skrzyżowanymi nogami. Jej jedwabny top odsłaniający ramiona był nisko i odsłaniał zbyt duży dekolt, a ona miała na sobie krótką spódniczkę. Jej widok jeszcze bardziej go obrzydził.
Eric był również zaskoczony jej nieprofesjonalnym strojem. Jego szef również kazał mu zagłębić się w jej przeszłość i szybko zdał sobie sprawę, że nie miała żadnych znaczących talentów, poza byciem modelką, co było zasługą jej starszej siostry. To było profesjonalne spotkanie dotyczące kontraktu wartego setki milionów, a ona uznała, że dziś będzie idealny dzień na założenie swobodnego stroju?