Rozdział 375
Damien zmarszczył brwi, wstał z miejsca, złapał torbę i podszedł do Evy. Położył torbę na stoliku kawowym, jego wysoka sylwetka górowała nad Evą, która obserwowała każdy jego ruch. „Przyjechałaś tu tylko po to, żeby przynieść mi lunch?” zapytał, wbijając w nią wzrok, zanim usiadł na pojedynczej sofie obok niej.
„Tak.” Eva skinęła głową, patrząc na niego, mając nadzieję usłyszeć od niego jakąś pochwałę.
„Przyjechałaś tu sama?” Zapytał ponownie. Eva pokręciła głową, zanim przemówiła. „Poprosiłam kierowcę, żeby mnie tu przywiózł?”