Rozdział 67
Toby wszedł do salonu z rękami z tyłu.
Talia trzymała okulary do czytania w jednej ręce i jednocześnie podlewała kwiaty, stojąc obok okna, trzymając w drugiej ręce konewkę.
W salonie była stara szuflada. Powierzchnia była pomalowana na czerwono i miała duże wzory kwiatów piwonii. Każdy liść namalowany na szufladzie wyglądał niesamowicie realistycznie.