Rozdział 526 Oddam ci
Eliza na moment się zszokowała. „C-co się stało?” Szybko rozejrzała się dookoła i znalazła lustro toaletkowe przy szafie. Nie obchodził jej ból w kostce i pośpieszyła do lustra. Kiedy zobaczyła siebie w lustrze, krzyknęła ze strachu. „Kto to zrobił? Kto sprawił, że moja twarz tak wygląda?” Makijaż kobiety w lustrze był prymitywny i krzykliwy, a ponieważ przespała całą noc, wyglądał jeszcze bardziej niechlujnie. „William nie widział mnie w takiej sytuacji, prawda?”
Gryząc wargę ze wstydu, odwróciła się i pobiegła do łazienki. W środku panował bałagan, kawałki rozbitego lustra walały się po podłodze, a kosmetyki na blacie były porozrzucane na podłodze. Przeszukała podłogę, zanim znalazła żel do mycia twarzy w kącie. Szybko wyszorowała twarz kilka razy żelem do mycia twarzy, a następnie ponownie pobiegła do lustra toaletowego. Patrząc na czystą twarz w lustrze, westchnęła z ulgą. Ponownie spojrzała na swoje ciało; nadal miała na sobie te same ubrania, co wczoraj. „William musiał mnie zostawić samą w tym pokoju. Dobrze! Byłoby superżenujące, gdyby wykąpał mnie i pomógł mi się przebrać wczoraj wieczorem”.
W willi było cicho, a ona nie wiedziała, czy William tam jest, i miała nadzieję, że nie. W przeciwnym razie nie wiedziałaby, jak stawić mu czoła. Poprawiła włosy i ubranie, a następnie zwlokła obolałą kostkę na dół. Kiedy weszła do salonu, zobaczyła Williama siedzącego przy stole jadalnym, tyłem do niej. Zacisnęła usta i długo się wahała, zanim podeszła do niego.