Rozdział 55 Będę krzyczeć
Zgubienie czegoś zazwyczaj oznaczało, że można to było zastąpić, ale tym razem było inaczej. Bez zarejestrowanego stałego miejsca zamieszkania Eileen nie miała możliwości odzyskania zgubionego portfela i nie chciała wracać do sprzedawcy.
Eileen nigdy nie była cierpliwa wobec Hannah, często przymykając oko na jej działania, aby uniknąć konfliktu. Gdyby postąpiła zgodnie ze swoim zwykłym temperamentem, mogłaby zareagować impulsywnie, być może nawet przykrywając mu głowę koszem na śmieci.
„ Hannah, zdjęcie mojej mamy jest w tym portfelu i jest dla mnie ważne, wraz z kilkoma niezbędnymi dokumentami… Jeśli potrzebujesz pieniędzy, mogę ci je dać. Reszta nie jest dla ciebie cenna. Po prostu oddaj je, proszę!” błagała Eileen.