Rozdział 1054
Po wypowiedzeniu tych słów Mason odwrócił się, by spojrzeć na Janet z delikatnym uśmiechem. „Jan, myślisz tak samo?”
Chociaż mężczyzna mówił bez wyrazu ani tonu, Janet mogła wywnioskować z jego zwykłego zachowania, że pragnął ją poślubić. Dlatego wiedziała, że słowa, które wypowiedział, nie były jego prawdziwym zamiarem. Martwiło ją, gdy mówił rzeczy, które były sprzeczne z jego prawdziwymi myślami, aby zadowolić jej uczucia.
Po tym, jak rozdarła się w sercu, w końcu wzięła głęboki oddech i dobrowolnie wyciągnęła ręce, by go przytulić, zanim odwróciła się, by spojrzeć na starszą panią obok nich, jej głos był cichy i swobodny. „Stara pani Lowry, proszę pomóc nam z miejscem i listą gości”.