Rozdział 125
„ Przyjechałem z rodzicami” – odpowiedział Leroy, drapiąc się po głowie, zastanawiając się, dlaczego stary pan Collins nie chce przyjść. Po chwili ciszy powiedział: „Stary panie Collins, właśnie widziałem, jak panna Janet dała swojej babci obraz namalowany w stylu podobnym do mistrza Nato! Jestem pewien, że byłbyś zainteresowany, żeby go zobaczyć”.
„ Co?” Kiedy stary pan Collins usłyszał imię Mistrza Nato, natychmiast otrzeźwiał i zapytał: „Czy mówisz, że jest obraz, który wygląda, jakby został namalowany przez Mistrza Nato i chcesz, żebym poszedł go ocenić?” Nie widział żadnego obrazu Mistrza Nato od lat. W tym momencie stary pan Collins był niezwykle podekscytowany, jakby znalazł oazę na pustyni.
Leroy skinął głową i odpowiedział: „Tak. Stary panie Collins, spiesz się. Impreza zaraz się skończy”. „Będę tam za chwilę!” Stary pan Collins pośpiesznie odłożył słuchawkę i nie miał nawet czasu, żeby odebrać zaproszenie, bo pobiegł do hotelu Leaping Dragon.