Rozdział 174
Po tym, jak Janet przesunęła kartę, spojrzała na ludzi spokojnie i lekko rozchyliła czerwone usta. „Co to za kiepska usługa? Radzę wam wszystkim, żebyście z niej zrezygnowali!”
Napomniani przez nią, wszyscy wybuchnęli zimnym potem. Następnie skłonili się i pochylili, by przeprosić: „Przepraszamy. Naprawdę przepraszamy!”
Usta Janet wygięły się w łuk, a w jej oczach pojawił się cień pogardy.