Rozdział 285
Wydawało się, że wszyscy próbowali skorzystać z jej poły płaszcza. W chwili, gdy Emily zuchwale podniosła wzrok, nagle dostrzegła Janet wracającą do holu.
Janet, widząc, że Hilbert wyszedł, wróciła do holu, żeby kupić deser. Była głodna od samego patrzenia na tych wszystkich ludzi, którzy niestrudzenie przez wiele godzin odgrywali jakieś przedstawienie. W tym momencie miała ochotę na duszonego bakłażana Masona…
Kiedy Emily zobaczyła Janet jedzącą jak głodny duch, w jej oczach błysnął wyraz obrzydzenia. Trzymając w dłoniach bransoletki z lodowego jadeitu podarowane przez wujka Eddiego, dumnie podeszła do Janet i zapytała cichym głosem: „Janet, czy nie dostałaś żadnych prezentów od nikogo?” Była bardzo zadowolona z otrzymania bransoletek z lodowego jadeitu, podczas gdy nikt nie dał Janet żadnych prezentów.