Rozdział 358
Emily spojrzała na przygnębioną Rebeccę, a także na arogancką Janet. Wszystko stawało się jasne. Zaciskając pięści, jej wściekłość płonęła mocno. Janet, ta mała lisica! Dlaczego ona musi nas upokarzać za każdym razem?! Dlaczego musiała dostarczać swoje rzeczy do rezydencji Jacksonów?! Gdyby nie zostały dostarczone do rezydencji Jacksonów, czy źle byśmy zrozumieli? Czy ona tak bardzo lubi się przed nami popisywać? Dlaczego?! Dlaczego?! Nie mogła tego rozgryźć bez względu na wszystko, a ślad nienawiści przemknął jej przez oczy.
Tymczasem Janet ich zignorowała. Po obejrzeniu, jak firma przeprowadzkowa układa rzeczy, odwróciła się i odeszła bez wahania.
Gdy Emily była bliska szaleństwa ze złości, wyszły również Rebecca i Chloe. Rebecca już odzyskała zmysły, ale jej wyraz twarzy nadal był bardzo brzydki. To pierwszy raz, kiedy zostałam w taki sposób obrażona w Sandfort City! Co więcej, zrobiła to Janet, kobieta, która jest gorsza ode mnie pod każdym względem! Czy ja teraz nie jestem porównywalna z Janet?! Jak mogę pozwolić, żeby Janet mnie stratowała?!