Rozdział 401
Niezręczność przemknęła przez twarz Emily, gdy została pozbawiona mowy. Następnie jej przenikliwe oczy błysnęły nutą obrzydzenia i urazy. Czy on kiedykolwiek patrzył w lustro? Jak mógł mieć czelność nawiązać ze mną rozmowę?
Gdy tylko Emily zobaczyła, że to kolejny mężczyzna z tym samym piwnym brzuchem, pośpiesznie odrzuciła propozycję, tłumacząc się. „Panie Miller, przepraszam, ale najpierw muszę skorzystać z toalety!” Brian zrozumiał ukryte znaczenie słów Emily, więc załagodził sytuację, mówiąc: „Panie Miller, nie wtrącajmy się w sprawy tych młodych ludzi. Zostawmy to tym młodym ludziom, żeby sami sobie z tym poradzili”.
„ Masz rację!” Mężczyzna o nazwisku Mr Miller uśmiechnął się uprzejmie.