Rozdział 464
Mason rzucił im zimne spojrzenie. Na razie nie ma potrzeby nikogo zabijać.
Kiedy spojrzał w jego stronę, Czarny Pyton i pozostali opuścili gardę.
Wpatrując się w Janet i Masona, Aquila warknął złośliwie: „Jak śmie bezwartościowa rodzina Lowry zachowywać się bezczelnie tutaj w Markovii?” Ta rodzina Lowry z Sandfort City naprawdę szuka śmierci! Jak śmieją bezczelnie powstrzymywać moich ludzi? Nie wolno nam być popychanymi przez ludzi z Sandfort City, skoro jesteśmy Markovianami! To jest zupełnie śmieszne!