Rozdział 622
Gdyby nie fakt, że dopiero co wróciła z zawodów i wyczerpała mnóstwo energii, nie oparłby się swojemu pożądaniu wczoraj wieczorem i nie robiłby nic innego poza przytulaniem jej i całowaniem przez cały wieczór.
Słysząc ton jego głosu, Janet wiedziała, że traci cierpliwość. W głębi duszy była zachwycona.
No cóż, dobrze mu tak za to, że zostawił mi wszędzie ślady po siniakach, mimo że całą noc błagałam go, żeby tego nie robił!