Rozdział 844
Kąciki ust Janet lekko się uniosły. „Producenci tych masek na czarnym rynku w Markovii zostali przez nas przejęci. Jeśli chcesz, mogę ci je zrobić. Ale co myślisz o płaceniu miliona za maskę?” – powiedziała Janet w niegrzecznym tonie.
Mężczyzna zacisnął zęby i delikatnie uszczypnął ją w pasie. „Milion za jedną maskę? Panno Jackson, naprawdę wiesz, jak prowadzić interesy”.
Janet uśmiechnęła się i wskazała na maski w pudełku. „Wybierz tę, która ci się podoba”.