Rozdział 109
Uczestnicy natychmiast wyprostowali swoje postawy i zwrócili uwagę na Ashera, który zaczął opowiadać historie ze swoich zagranicznych podróży służbowych.
Gdy skończył mówić, natychmiast zmienił temat na Sonii. „Dowiedziałem się o problemach, które pojawiły się podczas mojej nieobecności w firmie. Sonia dobrze wszystkim zarządzała w moim imieniu. Dobra robota!”
W jego imieniu? Skrzywiła się na jego opis, ale wkrótce się uśmiechnęła. „Prezesie Dafoe, proszę odpuścić formalności. W końcu jestem największym udziałowcem w tej firmie i jako wiceprezes mam obowiązek zarządzać firmą. Cała krew, pot i łzy są nieodłączną częścią tej pracy”.