Rozdział 21
„ Kochanie, nie patrz na niego. Spójrz na mnie, dobrze? Charles starał się jak mógł, żeby odciągnąć wzrok Sonii od okna. „Jestem przystojniejszy niż Carl, okej? A może bardziej podobają ci się takie dziewice jak on?”
Przerwana myślami Sonia nie wiedziała, czy ma się złościć, czy śmiać, więc tylko przewróciła oczami. „Kiedy byłem młody, uważałem, że jesteś narcystyczny. Kto by pomyślał, że wyrośniesz na kogoś gorszego.
„ Po prostu zdaję sobie sprawę z tego, jaki jestem przystojny!” Charles zaśmiał się śmiechem. „Naprawdę, kochanie. Nie chcesz mnie poślubić? Serce Oceanu to nic. Znajdę najwspanialszy na świecie pierścionek z diamentem, aby się Tobie oświadczyć!”