Rozdział 114
Sonia zmrużyła oczy niejednoznacznie, robiąc sobie w myślach notatkę, że później pójdzie do lekarza. Chciała wiedzieć, co jest nie tak z jej zdrowiem, do tego stopnia, że Tina była tym zaniepokojona.
„ W takim razie jak chcesz.” Zauważywszy naleganie Sonii , Rose postanowiła zrezygnować z dalszych prób namawiania Sonii.
Jean chłodno mruknęła i powiedziała: „Mamo, chyba zapomniała, gdzie jest jej miejsce”.