Rozdział 246
Toby podszedł i ją przytulił. Wszyscy myśleli, że mu na niej zależy, ale tylko on wiedział, że ten uścisk był tylko dlatego, że nie chciał mieć kłopotów.
„ Potrzebujemy wyjaśnień, kierowniku.” Carl zdjął kurtkę i przykrył nią Sonię, zanim zapytał kierownika chłodno.
Wiedziałem. Kierownik westchnął. „Bardzo nam przykro, klienci. Nigdy nie spodziewaliśmy się, że tak się stanie. To przeoczenie z naszej strony, więc bierzemy za to pełną odpowiedzialność. Twój rachunek zostanie anulowany, a my zapłacimy za twoje rachunki medyczne. I damy ci również kartę członkowską. Czy to dla ciebie w porządku?” Spojrzał uważnie na Carla i Toby'ego, ponieważ wyglądali na tych, którzy wydają rozkazy.