Rozdział 675 Napluł mi w twarz! (Część druga)
Widząc, że Lucas milczy, urzędnicy nie odpuścili. Rozmawiali o wielu nierozsądnych rzeczach, które zrobił wcześniej, i nawet Francis, słysząc to wszystko, był zabawny. Zastanawiał się, czy urzędnicy nie mają nic innego do roboty w wolnym czasie, jak tylko pilnować Lucasa. Mogli nawet pamiętać, jak wspiął się na czyjąś ścianę domu i ukradł dwa jajka!
Lucas pozostał z długą twarzą. Po wysłuchaniu urzędników, sam poczuł, że popełnił kilka okropnych przestępstw, chociaż prawda była odwrotna. Nie był mordercą, podpalaczem ani gwałcicielem. Jednak każdy, kto wysłuchał tych urzędników, dałby się nabrać i uwierzył, że był dzikusem, który popełnił kilka niewybaczalnych grzechów.
„Bah!” Lucas nie mógł już tego znieść. Napluł na urzędnika, który użył najbardziej okrutnych słów, aby go zdemonizować, po czym odwrócił się i arogancko odszedł.