Rozdział 480 Micheng, nie idź
Lu Yuzhen nie był zwykłym człowiekiem; pochodził z silnej, potężnej i wpływowej rodziny. Ale teraz wspiął się na drzewo, żeby odzyskać gniazdo ptaka dla Xia Micheng, zgubił w nim but i nieśmiało próbował ją zadowolić. To było najniższe, do czego się zniżył i jego najskromniejsza próba zatrzymania jej.
Porzucił całkowicie swoje ego.
Xia Micheng powoli zacisnęła swoje maleńkie dłonie po bokach w pięści. Ponownie przypomniała sobie, żeby zachować jasny umysł; on wciąż czekał, aż go uratuje.