Rozdział 168 Zadanie Ashiny: 36
POV Ashiny
Wszyscy w pokoju, łącznie ze mną, zaczęli się śmiać. Chloe powiedziała: „Pani, naprawdę wiesz, jak nas nastraszyć!” Spojrzałem obok Conri i to była Chloe! Wyciągnąłem ramiona i przytuliłem ją, mówiąc: „Chloe! Czy naprawdę muszę cholernie umrzeć, żebyś przyszła mnie zobaczyć?” Oboje się zaśmialiśmy; cóż, próbowałem się śmiać, ale wyszło to jak jęk. Kurwa! To bolało. Chloe się skrzywiła: „Przepraszam”.
Conri powiedział: „Możesz podziękować księciu Aidinthowi za to, że cię przyprowadził. Zaoferował fiolkę swojej krwi, żeby pozbyć się całego srebra z twojego ciała”. Powiedziałem: „Dziękuję bardzo, księciu Aidinth”. Rozejrzałem się i powiedziałem: „Czy naprawdę byłem tak blisko śmierci?” Conri powiedział: „Byłeś całkiem nieprzytomny. Głównie dlatego, że straciłeś dużo krwi. Na drodze kuli było sporo srebra”. Lekarz powiedział: „Kulka zatrzymała się zaledwie milimetry od rdzenia kręgowego. Chcę, żebyś całkowicie wyzdrowiała tutaj, w szpitalu. Chcę się upewnić, że kula nie uszkodziła rdzenia kręgowego, zanim pozwolę ci odejść. Nie możemy ryzykować, że zrobisz jeden zły ruch. Może to spowodować paraliż od klatki piersiowej w dół”. Conri powiedziała: „Więc ona zostanie tutaj. Nie zostawię jej samej nawet na sekundę”. Powiedziałam: „Rozumiem. Nie mówię, że mi się to podoba, ale rozumiem i zrobię, co mi każesz. Mam tylko jedno pytanie”. Uniósł brwi: „Co to jest, księżniczko?”