Rozdział 40
Po wyjściu ze szpitala pojechaliśmy do domu moich rodziców i zastałam wojowników Gabriela pakujących moje rzeczy i pakujących je. Rozpoznałam ich wszystkich i przywitałam pocałunkiem w policzek. Daniel warknął, przyciągnął mnie do siebie i powiedział: „Moje”. Zachichotałam, położyłam dłoń na jego policzku i powiedziałam: „Jestem twoja na zawsze. Ale lubię przytulać ludzi, których znam i kocham, jako przyjaciół lub członków stada. Może powinnaś się do tego przyzwyczaić”. Uśmiechnął się: „Wiem. Zolten teraz szaleje, po wszystkim, przez co przeszłaś. Nie możemy cię stracić”. Zachichotałam: „Spodziewałam się, że będziesz mnie szczególnie chronić. Po prostu pozwól mi być sobą, kiedy to robisz. Okej?”
Właśnie wtedy Yara powiedziała: „Dziewczyno, ten wilk to spełnienie marzeń”, czułam, jak podskakuje i kontynuowała: „Kurwa, oszalejesz, kiedy spotkasz jego stado. Zolten już mi o tym powiedział. Pakuj się szybciej”. Powiedziałem: „Musisz się kurwa uspokoić i pomóc mi się wyleczyć. Muszę szybko wyzdrowieć, żebym mógł zrobić to, co muszę”. Zachichotała: „Mogę zrobić jedno i drugie. Robiłem to przez cały ten czas. A tak przy okazji, może będziesz chciał uważać, kiedy będziesz wychodził. Próbuję porozmawiać z wilkiem, który jest na zewnątrz. Myślę, że może być jedną z przyjaciółek tej suki. Powiedziałem Freyji”. Spojrzałem na Kyrę, a ona skinęła mi głową i wyszła, zabierając ze sobą Ely.
Daniel powiedział: „Wszystko w porządku?” Powiedziałem: „Myślę, że tak. Może? Yara właśnie powiedziała mi i Kyrze o kimś na zewnątrz, czekającym na nasze wyjście. Kyra i Ely ją tylko sprawdzają”. Daniel objął mnie ramionami i powiedział: „Jestem taki wdzięczny, że masz Yarę. Gdyby nie ona, prawdopodobnie byśmy cię stracili. Byłeś w naprawdę złym stanie, kiedy cię znaleźliśmy”. Yara zamruczała: „On wie, co do niego czuję. Wilczyca tej wilczycy właśnie powiedziała mi, że ta wilczyca jest siostrą Diany i ostrzega nas, że Diana jest szalona i chce naszej śmierci” — powiedziałem. „Bez kitu” — powiedziała — „powiedziała, że powiedziała Adamowi o pułapce, którą Diana zastawiła na autostradzie 55. Powiedziałem: „Dzięki za informację”. Yara powiedziała: „Myślę, że mówi prawdę. Powiedziałem już Zoltenowi”. Powiedziałem: „Dlatego jego oczy są zamglone. Rozmawia ze swoim szefem ochrony”.